Kolorowe Kredki
tel. +48 733 120 120 | e-mail: przedszkole@kolorowekredki.org.pl
Nagrody

„Dzieci często chwalone są otwarte, mają poczucie własnej wartości, nie boją się ryzyka, kochają ludzi i siebie.”
/R.Carlson/

Co to znaczy? Czy zatem zadaniem nas – rodziców jest chwalić dziecko za wszystko, co tylko zrobi? Nawet za najmniejsze zadanie? Wtedy osiągniemy odwrotny skutek, a nie o to nam chodzi...
Wszyscy jesteśmy narażeni, a co za tym idzie już przyzwyczajeni do ocen różnego typu: dobrze, źle, okropnie etc. oraz etykietek, np. jesteś wspaniały, najlepszy pomocnik tatusia. Czy taka nagroda – pochwała pozytywnie kształtuje obraz dziecka w jego głowie? Nie do końca...

Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że przez całą resztę swojego życia maluch będzie uzależniony od naszych ocen jego zachowania, a przecież to jego życie i chcemy, żeby dziecko nabywało umiejętności i zdobywało wiedzę dla siebie, nie dla nas. Zatem kiedy usłyszymy pytanie: Mamo, tato jesteś ze mnie zadowolona? - odwołajmy się do odpowiedzi: A ty jesteś z siebie zadowolony? Tobie się podoba? i z czasem upewnić je: Tak, podoba mi się, jestem bardzo zadowolona/ny.

Niekiedy podczas pochwały słownej wpadamy w pułapkę porównań z wcześniejszymi niepowodzeniami dziecka, np. No widzisz, jak chcesz to potrafisz się postarać, żeby dostać czwórkę, albo: Dziś byłaś grzeczna u cioci, ale tydzień temu na urodzinach babci brzydko się zachowywałaś! Pochwała tego typu nie jest nie jest już wartościująca dla dziecka tylko krzywdząca, bo odnosi je do wcześniejszych niepowodzeń.

Również niewinne słówko „ale” niszczy całą pochwałę, zatem starajmy się unikać stwierdzeń typu: Cieszę się, ze posprzątałeś łazienkę, ale szkoda, ze wanna jest źle umyta.

Dziecko skupia się wtedy na ostatnim zdaniu, czyli na tym co zrobiło źle, a nie na tym co osiągnęło, więc nasza pochwała traci w tym momencie swój sens.

RECEPTA NA POMOCNĄ POCHWAŁĘ:

1.Opisz, co widzisz.
Widzę czystą podłogę, zrobione łóżko, książki równo ułożone na półce.

2.Opisz, co czujesz.
Przyjemnie wejść do takiego pokoju.

3.Podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka słowami:
Uporządkowałeś ołówki, kredki i pióra. To nazywa się porządek.

Kary

„Karanie przynosi najlepsze efekty, kiedy stosują je ci, którzy kochają, a nie ci, którzy kochają karać.”
/P.Calleway/

Jak zatem skutecznie egzekwować pożądane społecznie zachowania u małego dziecka nie wzbudzając w nim poczucia winy? Jest na to sposób, ale najpierw musimy sobie zdać sprawę z tego w jakim celu stosujemy karę u dziecka. Co chcemy przez ro osiągnąć? Czy karzemy, żeby nauczyć dziecko, że źle się zachowuje, czy karzemy je po to, żeby się lepiej poczuć (wyładować emocje)? Na pewno nie raz zdarzyło się nawet najlepszemu z rodziców wyładować się na dziecku. Nic dziwnego: ciągły pęd, brak czasu, nagromadzone obowiązki, stres, problemy...Jednakże nawet w takim stanie pamiętajmy, że nie wolno karać dziecka w emocjach. Tylko spokój, odpowiedni ton głosu i kilka wskazówek jak mówić do dziecka sprawi, że dziecko zrozumie, że postępowało niewłaściwie. Aby zatem kara, a raczej konsekwencja złego zachowania była ucząca, a więc przynosząca właściwe skutki, należy podążać za poniższymi stwierdzeniami.

Kara jest ucząca kiedy:
  • dziecko wie wcześniej co go czeka, a więc: jeśli się nie pospieszysz, nie zdążymy pójść na basen.,
  • dziecko wie, za co zostało ukarane, np., za uderzenie, za kłamstwo..., a nie za całokształt dnia,
  • dziecko zostało ukarane bezpośrednio, zaraz po czynie, a nie dwie godziny później, kiedy nam się przypomni, albo kiedy tata wróci z pracy,
  • kara ma logiczny związek ze złym czynem (kłótnia o zabawkę, zabieramy zabawkę),
  • kara ma koniec (tzn. kara się kończy i zapominamy o zdarzeniu),
  • kara nie jest wymierzana publicznie ( to upokorzenie!), a nigdy nie stosujemy kar cielesnych!
  • kara jest dostosowana do rangi przewinienia oaz do wieku dziecka,
  • kara jest za konkretne zachowanie (np.. za popchnięcie brata),
  • kara jest możliwa do zrealizowania, wykonania ( nie zadajemy kar, których nie jesteśmy w stanie zrealizować, albo takich, których dziecko nie jest w stanie wykonać),
  • unikamy uogólnień typu: jesteś niegrzeczny, wystarczy: nie podoba mi się twoje zachowanie.

Czego zatem kara ma nauczyć dziecka?
  • jestem dobrym dzieckiem, któremu czasem zdarzają się złe zachowania,
  • zło jest naprawiane,
  • jest coś takiego jak zadośćuczynienie,
  • są konsekwencje moich działań.

PAMIĘTAJMY!
Kary ranią, konsekwencje wychowują, ale jeśli będziemy konsekwentnie wzmacniać w dzieciach właściwe zachowania, wkrótce kary przestaną być potrzebne.
„Kolorowe Kredki”
pozycjonowanie
funkymedia